Od zawsze chcieliśmy wybrać się na Sycylię. Liczba opowieści i przewijające się motywy w filmach na temat tej wyspy, nie pozwalały nam nie spróbować jej zobaczyć. Sycylia zwyczajnie wydawała się czymś innym, odrębnym. Do tego przecież byliśmy już na południu Italii! Oczywiście zdecydowaliśmy się na podróż na ten magiczny skrawek ziemi.
Bardzo zależało nam, żeby udać się na Etnę. Zdecydowaliśmy się więc na zorganizowaną wycieczkę z przewodnikiem. Dzień wcześniej telefonicznie udało nam się porozumieć z Etna Experience. Cały proces przebiegł bardzo sprawnie, pracownicy firmy świetnie mówili po angielsku. Mieliśmy w okolicach południa pojawić się w biurze, w Katanii i dalej pojechać już z grupą na Etnę.
Ale po kolei! Wstaliśmy po 4 w Capo Vaticano, żeby po 8 wjechać na prom w Villa San Giovanni. Bilety na prom są dość drogie. Zapłaciliśmy ok €50 za podróż w 2 strony, która ku naszemu zdziwieniu okazała się jednostronną. Kiedy w drodze powrotnej nasz bilet został odrzucony, musieliśmy mocno kombinować, żeby kupić nowy i zdążyć na prom. W każdym razie po przeprawie z Villa San Giovanni do Mesyny zaczyna się nasza sycylijska przygoda!
Agenda
Etna
Dalej pojechaliśmy do Katanii, gdzie w biurze Etna Experience przywitał nas przewodnik Marco. Okazał się bardzo troskliwy i zaproponował nam więc buty trekkingowe i polary na wszelki wypadek. Sam wjazd na wulkan przy opowieściach Marco był bardzo ciekawym przeżyciem. Dowiedzieliśmy się jak bardzo wulkany w rzeczywistości różnią się od tych na filmach.
Widok z góry był nieziemski. Wulkan zdecydowanie daje nam poczuć jak niewielki wpływ mamy na siły natury. Niezwykła przestrzeń i widoczność na kilkadziesiąt kilometrów wywołują niesamowite uczucia.
Ciekawym akcentem było też zejście do pobliskich jaskiń lawowych. Były miejscami bardzo niskie, zbudowane z ostrych skał, przez co naprawdę trzeba było uważać na głowę!
Na koniec naszego Etna Experience, Marco poczęstował nas winem z lokalnej winnicy. Miało bardzo charakterystyczny smak, gdyż winorośla porastające zbocza Etny, nie występują nigdzie indziej na świecie! Gleba jest tutaj bardzo bogato zmineralizowana i nadaje charakterystyczny smak winu.
Katania
Przyszedł czas na powrót do Katanii. Symbolem miasta jest słoń, którego motyw pojawia się tu i ówdzie.
Zabudowa Katanii jest dość specyficzna. Nadgryzione zębem czasu kamienice sprawiają wrażenie zaniedbanych. Centralnym miejscem miasta jest Piazza del Duomo z Fontanną dell’’Elefante, Katedrą Św. Agaty i w zasadzie cała aleja Via Etnea.
Po drugiej stronie Via Vittorio Emanuele II znajduje się Kościół Św. Agaty. Jest to o tyle ciekawe miejsce, że można wejść na jego dach! Wejście jest symbolicznie płatne, ale absolutnie warto.
View from Sant’Agata church
Mesyna
Z Katanii udaliśmy się do Mesyny, w której spędziliśmy wieczór. Centralnym placem miasta jest oczywiście plac katedralny z zegarem astronomicznym. Niezwykłe miejsce z fantastycznym klimatem, gdzie warto zatrzymać się na chwilę! Wieczorny spacer uliczkami Mesyny, to punkt obowiązkowy na planie wycieczki. Po odwiedzeniu wszystkich kluczowych punktów w Mesynie przyszedł czas na powrót nocą do Capo Vaticano.
Więcej o naszej wycieczce dowiecie się z vloga:
Doświadczajcie z nami!
Relacjonowali Wam: Julia i Przemysław