Nie raz pisaliśmy już, że mamy szczęście spotykać w trakcie naszych podróży naprawdę wyjątkowych ludzi. Grecja zachwyciła nas nie tylko wspaniałą pogodą, historią i sztuką czy genialnym jedzeniem, ale także ciepłem bijącym od mieszkańców. Dzisiaj chcemy przedstawić Kirila, który bardzo nas zaskoczył. Kiril, czyli kierowca, pracujący dla firmy Mouzenidis Travel, która zapewniała nam transport podczas Wielkiej Greckiej Przygody.
Kiril zdecydowanie był kierowcą wyjątkowym. Po pierwsze świetnie mówił po rosyjsku, co spotkało się z zachwytem Przemka, który spędził większość czasu na rozmowie w ukochanym języku. Po drugie, zawiózł nas pod Świątynię Posejdona, gdzie dowiedział się, że musimy poczekać na zachód słońca (czyli dobre kilka godzin), bo tak został skonstruowany nasz plan wycieczki. Co zrobił? Poczekał z nami, pomimo że dawno skończyła się już jego zmiana, a cała rodzina czekała na niego z niecierpliwością w domu. Po trzecie, odwożąc nas tego samego wieczora do Aten, usłyszał, że nie próbowaliśmy jeszcze souvlaków. Zatrzymał się więc w swoim ulubionym souvlakowym miejscu, zamówił wszystkie możliwe rodzaje i cieszył się, że możemy doświadczyć prawdziwego, ulicznego, greckiego jedzenia razem z nim. Opowiedział nam też jak przez kryzys w Grecji zmieniło się jego życie. Z przedsiębiorcy zatrudniającego kilkadziesiąt osób stał się kierowcą, pracującym po 12 godzin dziennie. Nie stracił jednak motywacji czy pozytywnego nastawienia do życia i sprawił, że nasz wyjazd był prawdziwszy i jeszcze bardziej wyjątkowy.
Wróćmy na chwilę jednak do Świątyni Posejdona na przylądku Sunion. Na końcu historycznego regionu Attyka, znajduje się jedno z piękniejszych miejsc w Grecji – przylądek Sunion, a na jego wierzchołku Świątynia Posejdona. To niezwykłe miejsce nie bez powodu ukochane jest przez fanów fotografii. Można tutaj bowiem oglądać malowniczy zachód słońca, a także po wspięciu się na wschodni brzeg, widok na morze Egejskie oraz Cyklady.
Świątynia poświęcona jest Posejdonowi, bogowi mórz, oceanów i żeglarzy. Zbudowana w V wieku p.n.e., została jednak zniszczona przez Persów podczas najazdu w 480 roku p.n.e. Później, w trakcie rządów Peryklesa (444-440), świątynia została odbudowana w porządku doryckim. Elementy rzeźb znalezione w tym miejscu, można dzisiaj zobaczyć w Narodowym Muzeum Archeologicznym w Atenach. Do dzisiaj zachowały się przede wszystkim ruiny świątyni, kilkanaście kolumn oraz podstawa.
Ceny biletów wstępu do Świątyni Posejdona:
- bilet normalny – 8€
- bilet ulgowy – 4€
Bezpłatny wstęp: - 6. marca, 18. kwietnia, 18. maja, 28. października
- pierwsza niedziela miesiąca w okresie od listopada do marca
Jeśli jednak ktoś woli wydać pieniądze na kieliszek czy dwa wina, wypije je we wspaniałym otoczeniu, bowiem u stóp wzgórza ze świątynią znajduje się restauracja, która jest idealnym miejscem do oglądania zachodu słońca.
Przylądek Sunion oddalony jest od Aten o około 70 kilometrów. Jak dojechać do Świątyni Posejdona? Skorzystać można z przeróżnych usług transportowych. My mieliśmy szczęście podróżować z Kirilem, ale wybrać można też podróż wypożyczonym autem czy autobusem. Linia autobusów KTEL Attikis kursuje z okolic parku Pedion tou Areos, przy ulicy Leof Alexandras w Atenach i wiezie pasażerów wzdłuż wybrzeża. Przejazd zajmuje ok. dwie godziny i kosztuje 6,90 EUR.
Doświadczajcie z nami!
Relacjonowali Wam: Julia i Przemysław