Tawerna Vasilis recenzja | Chalkidiki restauracje

Metamorfosi 630 78, Grecja

+30 2375 061226

6 – 60 €

Restauracja z owocami morza | Restauracja grecka

Wracając z naszej wyprawy na środkowy palec Chalkidików – Sithonię bardzo chcieliśmy zatrzymać się w ciekawym miejscu i kontynuować degustację greckiej kuchni.

Wyjściowo za cel obraliśmy sobie zupełnie inne miejsce, ale z powodów technicznych nie udało nam się do niego dotrzeć. Bardzo głodni i dość zmęczeni zatrzymaliśmy się w pierwszej miejscowości po drodze i wybraliśmy do dobrze zapowiadającej się restauracji przy głównej drodze wzdłuż morza.

Knajpa umożliwiła wybranie stolika po drugiej stronie ulicy (bliżej morza) pod delikatnym zadaszeniem, co okazało się dużym plusem, gdyż tuż po zajęciu stolika zaczął padać deszcz. Chcąc nacieszyć się do końca wyjazdu owocami morza zamówiliśmy panierowane kalmary, risotto z owocami morza oraz gotowane liście jakiejś lokalnej rośliny. Do tego po kawie oraz wyciskanym soku z pomarańczy.

Pierwsze dotarły napoje i pieczywo. Kawa była po prostu niedobra, naszym zdaniem zrobiona z wywietrzałych i starych nasion. Pieczywo też nie pierwszej świeżości. Sok natomiast był bardzo smaczny i orzeźwiający, więc postanowiliśmy się nie zrażać.

Następnie na stół podali nam nasze dania – w pierwszej kolejności duszoną zieloną roślinkę. Wyglądała trochę jak połączenie szpinaku z pokrzywą, smakowała natomiast tragicznie – gorzkich, w ogóle nie doprawionych liści nie dało się zjeść nawet zagryzając pieczywem.

Nadal byliśmy pozytywnej myśli i zaczęliśmy smakować kalmary i risotto. Zbity ryż, bo tak tylko można go określić był letni i zupełnie nie przypominał smakiem, konsystencją prawdziwego risotto (choćby tego, które spróbowaliśmy w Happy Days podczas naszego pobytu w capo Vaticano – przeczytaj recenzję!). Owoce morza w ilości jakby pies napłakał wydały się być ledwo co rozmrożone. Całość zdecydowanie nie smaczna.

Gwoździem do trumny okazał się być kawałek plastiku znaleziony wśród ziarenek ryżu. Nie lepiej było w przypadku kalmarów – tam również znalazł się plastik, same kawałki były twarde, a panierka smakowała starym tłuszczem. Było to dla nas wielkim rozczarowaniem, bo było to pierwsze miejsce na Chalkidikach, gdzie tak się zawiedliśmy. Problem z potrawami zgłosiliśmy kelnerce, która nie wybrnęła z sytuacji z klasą, wciskając nam, że to nie plastik a chrzęści owoców morza.

Ostatecznie łaskawie opuścili nam kwotę na rachunku o całe 3 euro i przynieśli jeden kawałek ciasta (dwa widocznie byłyby dla nich za dużym kosztem). Nie zjedliśmy go i urażeni opuściliśmy miejsce, w którym naszym zdaniem nacinają nieświadomych turystów.

Tawerna Vasilis
  • Jedzenie
  • Obsługa
  • Wystrój
  • Lokalizacja
2.3

Opinia

Miejsce, którego absolutnie nie polecamy. Jakość zupełnie niewspółmierna do ceny plus kiepska obsługa.

Sending
User Review
0 (0 votes)
Recenzowali Wam: Julia i Przemysław

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *