Lithodomi | Andros

• 

• 

• 

Lithodomi była ostatnią restauracją, którą udało nam się odwiedzić na wyspie Andros. Na całe szczęście zdążyliśmy spróbować kilku wyjątkowych potraw, których nie widzieliśmy w żadnej innej restauracji. Lithodomi zlokalizowane jest w Korthi Bay tuż przy morzu. To dość duża i urocza knajpa serwująca wiele lokalnych potraw.

Dla nas zaskoczeniem były przede wszystkim dwie: smażony ser w cieście na słodko oraz duszone wodorosty. Czytając wcześniejsze recenzje zapewne wywnioskowaliście, że ser z Andros jest wyjątkowy. Miękki i aromatyczny nadaje się zarówno do sałatek, jako farsz do kalmara czy składnik bazowy deseru. W Lithodomi podano nam go otoczonego ciastem, później głęboko smażonego, z dodatkiem domowej konfitury z moreli do smarowania. Zaskakująco pyszny.

• 

Wodorosty natomiast przyrządzone jedynie z solą i sokiem z cytryny miały unikatowy smak. Choć często zajadamy się różnymi glonami, m.in w sushi czy zupie miso, te były mięsiste, lekko chrupiące i bardzo neutralne. Oczywiście to nie wszystko, bo smakowaliśmy także pieczywo z genialną pastą z buraka, grillowane warzywa z serem oraz gulasz warzywny podobny do leczo. Przemek spróbował też kiełbasek domowej roboty.

W tym lokalu podano nam butelkowaną wodę z Andros, o której piszemy w pierwszym poście z Andros: #1 Krajobraz, historia oraz architektura | Andros. Lunch w Lithodomi był idealnym zakończeniem naszej kulinarnej przygody na wyspie.

• 

• 

• 

• 

Recenzowali Wam: Julia i Przemysław